Wyszukaj w serwisie

Włodzimierz Woźniak: najpierw trzeba zainwestować środki w sztuczną inteligencję, by później je odzyskać

lab-włodzimierz-woźniak
fot. Luka Artist Studio

Sztuczna inteligencja może przynieść realne korzyści finansowe i operacyjne w kilku kluczowych obszarach – np. w predykcji awarii, optymalizacji procesów oczyszczania ścieków czy zarządzaniu zużyciem energii. Między innymi o tym mówił Włodzimierz Woźniak, programista, projektant systemów IT z Sekcji Rozwoju Sztucznej Inteligencji Sieci Badawczej Łukasiewicz – Poznańskiego Instytutu Technologicznego podczas panelu eksperckiego „Jakość wód i ścieków w Polsce – standardy, wyzwania, dobre praktyki” w ramach VIII Konferencji „Badania jakości wód i ścieków”.

Sztuczna inteligencja może pomóc przedsiębiorstwom wodno-kanalizacyjnym w dopełnieniu obowiązku zgłaszania przekroczeń. Porówna osiągnięte wyniki z oczekiwanymi, narzuconymi przez normy prawne. Ten mechanizm już istnieje i można go bardzo łatwo wykorzystać. Dzięki temu nie musimy płacić człowiekowi, który będzie przeglądał sterty dokumentów, porównywał dane – i najprawdopodobniej się przy tym myliłwskazywał Włodzimierz Woźniak.

Ekspert przekonywał, że sztuczna inteligencja pomoże też wszędzie tam, gdzie przedsiębiorstwa zużywają energię.

Konserwacja predykcyjna pozwala przewidzieć moment, w którym należy zaingerować – wyłączyć pompę czy wymienić jakiś element, żeby zapobiec awarii. Wówczas nie musimy też planować konserwacji – robimy na bieżąco to, co jest potrzebne, a więc minimalizujemy koszty. Wpływamy w ten sposób również na zmniejszenie zużycia energii, bo dzięki sztucznej inteligencji możemy np. zbadać zapotrzebowanie na wodę i tak zaplanować pracę pomp, żeby działały z optymalną mocą. Podobnie na przykładzie analiz pogodowych i naszych możliwości magazynowania wody możemy tak dopasować pracę pomp, żeby zminimalizować ryzyko przelania się opadów podczas burzy. To wszystko zmierza do redukcji kosztów, ale w perspektywie długofalowej – najpierw trzeba zainwestować środki w sztuczną inteligencję, by później je odzyskaćtłumaczył.

Włodzimierz Woźniak odpowiedział również na pytanie, które padło z sali: kto będzie trenował sztuczną inteligencję?

Wiedza zawsze pochodzi od fachowców. Musimy zebrać dane, a to jest kosztowne, więc na początek skorzystajmy z tych, które już mamy, np. z systemu SCADA, i zobaczmy, na ile można na nich wyuczyć sztuczną inteligencję. Kolejnym etapem jest uporządkowanie tych danych, wyciągnięcie z nich zbioru dobrego do uczenia. Wodociągi we Wrocławiu, Krakowie czy Tarnowskich Górach na podstawie odczytów z liczników czy danych SCADA stosują już modele sztucznej inteligencjimówił Woźniak.

Ekspert przychylił się także do opinii Izabeli Zimoch o łączeniu sił, by umożliwić mniejszym podmiotom realizację wytycznych nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Podkreślał, że wszelkie systemy baz danych są niezbędne również ze względu na wspomniany przez Tadeusza Rzepeckiego grożący nam niebawem brak specjalistów.

Podsumowanie i wideorelację z VIII Konferencji „Badania jakości wód i ścieków” znajdziesz tutaj. Nagranie z panelu eksperckiego jest dostępne tutaj.

Czytaj także: Wioleta Bolesta: nie ma uniwersalnej metody oczyszczania ścieków z mikrozanieczyszczeń

Poznaj nasze serwisy