Czasy się zmieniają
Nauki uważane za czysto humanistyczne dziś wymagają opanowania fizyki, chemii i biofizyki, a często także genetyki. Warto zatem wszelkimi sposobami zachęcać młodzież do studiowania dyscyplin określanych jako ścisłe.
Już starożytni zauważyli, że czasy się zmieniają, że czas ucieka, że wszystko płynie… i tak dalej. Każdy ma własne spostrzeżenia na ten temat. A co to ma wspólnego z nauką i techniką?
W mojej pracy popularyzatora nauki już bardzo dawno odwiedzałem specjalistów zajmujących się odległą przeszłością. Kiedyś archeolodzy odkrywali kości, fragmenty naczyń lub kamienne resztki. To było oczywiste. Na tej podstawie określali, kto pozostawił te pamiątki i kiedy to było. W ciągu ostatniego półwiecza ta humanistyczna nauka stała się nauką ścisłą.
Dla kanału CiekaWizja rozmawiałem z wieloma archeologami. Mówiąc o swoich odkryciach, wspierali się wynikami badań fizycznych. Dzięki analizie zębów (a dokładniej izotopowego składu zębów) można dziś określić, gdzie spędzał dzieciństwo i młodość człowiek pochowany ponad tysiąc lat temu. Badania dendrologiczne i analiza węgla C14 z dokładnością do 20 lat wskazują czas ścięcia drzewa, które posłużyło do budowy umocnień. Promień lasera w sposób nieniszczący umożliwia precyzyjne określenie składu chemicznego metalowej klamry lub sztyletu znalezionego w grobie. W ten sposób naukowcy nierzadko potrafią wskazać rejon wytworzenia tych przedmiotów.
Geolodzy i mineralodzy znajdują miejsca, skąd zostały wydobyte kamienie na budowę lub glina do wyrobu naczyń. Po prawie niewidocznych śladach na dnie owych garnków da się określić, co gotowano na obiad lub śniadanie. A jeśli kości są dobrze zachowane, analiza DNA daje nam informacje o pochodzeniu ludzi sprzed wielu wieków. Ileż tu trzeba mieć wiedzy. Ścisłej wiedzy.
Są grupy, które zajmują się archeologią doświadczalną. W ten sposób potrafimy sprawdzić skuteczność dawnych technologii. Blisko 40 lat temu dla telewizyjnego programu Laboratorium próbowaliśmy kamienną siekierą ściąć drzewo, a z krzemienia wykonać użyteczne narzędzia. Okazało się, że dawna technologia była nadspodziewanie skuteczna. Takie były początki. Dziś podobne próby są na porządku dziennym.
Wspomniani geolodzy nie tylko używają młotka (Mente et malleo – myślą i młotem). Analizy próbek skalnych prowadzi się z użyciem światła laserowego, czasem mikroskopu (także skaningowego) oraz wyrafinowanych zabiegów chemicznych. To wymaga wiedzy z wielu różnych dziedzin, w tym fizyki i chemii.
Jeszcze 60 lat temu lekarze mogli zlecić wykonanie prostych badań krwi, zdjęcie rentgenowskie i ewentualnie EKG. Dziś medycyna dysponuje urządzeniami, które wywodzą się wprost z fizyki i biochemii. Tomografia komputerowa, rezonans funkcjonalny, ale także wyrafinowane analizy krwi oraz badania genetyczne dają coraz lepszą informację o stanie zdrowia pacjenta. Z tradycyjnych narzędzi pozostały jeszcze słuchawki na szyi lekarza.
Ponad 50 lat temu humaniści (czyli często osoby z trudem zdające maturę z matematyki) wybierali studia psychologii. Dziś psycholodzy wykorzystują wspomniane wcześniej narzędzia: funkcjonalny rezonans magnetyczny, badania ruchów gałki ocznej, zmiany na skórze w połączeniu z EKG i wiele innych. Zajmują się takimi problemami jak prokrastynacja, ból lub emocje podczas popularnych gier (RPG). Bez matematyki i fizyki trudno prowadzić takie badania.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wykrywaniem przestępstw zajmowali się specjaliści, którzy pracowali podobnie do Sherlocka Holmesa lub Herculesa Poirot. Mieli lupy i z niektórych powierzchni mogli zbierać ślady linii papilarnych lub pozostawione włosy. A reszta?
Wiadomo, że każdy przestępca zostawia jakiś ślad. W przypadku narkotyków czy materiałów wybuchowych wszystko jest myte, czyszczone, wycierane. Nikt nie chce być schwytany. Mimo to naukowcy potrafią wykryć ślady takiej działalności.
W Wojskowej Akademii Technicznej działa grupa, która wykorzystuje znaną od 100 lat technikę analizy promieniowania rozproszonego, zwanego promieniowaniem Ramana. Specjaliści opracowali metodę opartą na nanomateriałach, która wielokrotnie zwiększa czułość tej techniki. Sherlock Holmes musiałby się długo uczyć fizyki, by opanować nowe metody. Dzięki nowym metodom Policyjne Archiwum X rozwiązuje zagadki sprzed 20 lub więcej lat.
Analizę dzieł literackich prowadzą fizycy z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie. Zresztą fizycy z powodzeniem pracują dziś w bankach oraz w wielu miejscach zarezerwowanych dotąd dla humanistów.
Wiem, że dla fachowców to banały. Sądzę jednak, że warto czasem przypomnieć zmiany, jakie zaszły całkiem niedawno. Nauki uważane za czysto humanistyczne dziś wymagają opanowania fizyki, chemii i biofizyki, a często także genetyki. Warto zatem wszelkimi sposobami zachęcać młodzież do studiowania dyscyplin określanych jako ścisłe. Bez nich nie ma szans na rozwój kraju. A zachęcać mogą najlepiej naukowcy i pracownicy laboratoriów, którzy potrafią pasjonująco opowiadać o swojej pracy. Każdy młody człowiek, którego przekonamy do nauki, to nasz wkład w budowę lepszej przyszłości.
Wiktor Niedzicki
www.wiktorniedzicki.pl
www.facebook.com/niedzicki
Czytaj także: Młodzi naukowcy